Zalipie, pomalowana wieś z Małopolski



Zabieram Was dzisiaj w podróż do Zalipia, małej wsi w województwie małopolskim. Malownicza wieś położona jest 30 km na północ od Tarnowa, a niecałe 110 km na wschód od Krakowa. Zalipie możecie odwiedzić przy okazji wycieczki na południe Polski, my jadąc w Bieszczady postanowiliśmy przekonać się, czy faktycznie jest warte odwiedzenia, czy jednak przereklamowane. 






Dlaczego o tej wsi mówi się jako najbardziej malowniczym miejscu w Polsce? Skąd się to wzięło? Już od ponad 100 lat kobiety malują swoje domy, zaczęły od wnętrz a obecnie również zewnętrzne ściany domu oraz elementy ogrodu jak studnie, płoty czy budy dla psów. 
Co roku odbywa się konkurs "Malowana Chata" w weekend po Bożym Ciele, w niedzielę jest festyn wraz z ogłoszeniem wyników. Jest to najdłużej trwający konkurs związany ze sztuką ludową w Polsce, trwa już od 1948 roku!





Na miejscu możecie odwiedzić Zagrodę Felicji Curyłowej, gdzie znajdziecie jej dzieła oraz innych artystek ludowych. Pamiętajcie jednak, że w większości muzea w poniedziałki są nieczynne, więc jeżeli zależy Wam na jego zwiedzeniu wybierzcie inny dzień. Nam się nie udało, więc zdjęcia tylko z zewnątrz. Cena biletu 8 zł. 




Najsłynniejszy domek wraz ze studnią jest przy Domu Malarek, czyli Gminnym Ośrodku Kultury. W pobliży znajdziecie także uroczy, opuszczony dom, przy którym często w internecie spotkacie zdjęcia.




Niestety większość dostępnych domków dla turystów jest już zniszczona, przydałaby się im odnowa. Osobiście twierdzę, że wieś Zalipie mogłaby jeszcze bardziej wykorzystać potencjał sztuki ludowej, która wraca do łask i tradycyjne malunki stają się modne. Tylko, czy wtedy nie straciłaby swojego uroku? Jeżeli jesteście fanami uroczych, ręcznie malowanych domków albo sztuki ludowej, koniecznie zatrzymajcie się choć na chwilę w Zalipiu.